Nie, nie! Nie uważam, że to źle, że automatyzujemy testy (i nie tylko)! To raczej automatyzację toczy pandemia. Pandemia braków i odkrywania koła na nowo.
Chciałbym opowiedzieć o moich doświadczeniach związanych z bardzo często popełnianymi przez testerów automatyzujących błędami. Z jednej strony przestrzec Was przed popełnianiem tych samych, a z drugiej otworzyć Was na nieco inne spojrzenie, które być może pozwoli Wam lepiej i szybciej rozwijać się. Nawet jeśli nie dzisiaj – to na pewno jutro 🙂
Będzie trochę śmieszno (szczególnie jak posłuchamy o cudzych błędach, nie?), trochę straszno (jak usłyszycie o tym, co sami być może robicie), a trochę konstruktywnie. Bo to nie jest tak, że jak do tej pory robiliście wszystko nie tak, to teraz trzeba wszystko zaorać i zasypać wapnem (a potem spalić). Będzie o tym, jak mądrze rozwijać się od podstaw, ale i o tym, jak poprawiać się każdego dnia i jak to wdrażać w swoich projektach.
Zapraszam
Powrót do agendy